Patryk

Biogram

Witam serdecznie, poniżej kilka słów ode mnie. Dlaczego byłbym dobrym aktorem? Czy będę potrafił wczuć się i zagrać każdą rolę? Bez wątpliwości, tak. W swoim umyśle oraz ćwicząc przed lustrem codziennie wcielam się w rolę od słodkiego kochanka, przez nałogowego ćpuna/alkoholika, wyrafinowanego seryjnego morderce, po inteligentnego, pewnego siebie biznesmena. Co wyróżnia mnie przy innych kandydatach? Ja będę żył tą rolą nie tylko na planie, ale również w życiu codziennym aby jak najbardziej zespolić się z graną przeze mnie postacią. Czy mam jakieś predyspozycje do co roli? Tak. Najchętniej wcieliłbym się w postać przebiegłego, czarnego charakteru. Dlaczego przyjęcie mnie do jakiejkolwiek produkcji będzie opłacalne? Jestem perfekcjonistą, rola którą otrzymam zostanie przeze mnie dopracowana w każdym detalu. Nie spocznę na laurach dopóki sam nie przyznam że odgrywana przeze mnie rola jest idealna. Od dłuższego czasu ćwiczę swoją mimiję twarzy, wyrażanie nią poszczególnch emocji, swoją dykcję oraz ton głos. Trenuję ogólny rozwój sylwetki, której poziom oceniam na bardzo wysoki - niesamowita sprawność fizyczna przy dobrej masie mięśniowej oraz akrobatyce i rozciągnięciu wszystkich mięśni. Schudnięcie bądź przytycie o 5-10 kg nie stanowi u mnie problemu, mam świetny metabolizm. Uważam, że aktor na scenie powinien wyglądać idealnie, aby widzowie czerpali przyjemność z samego oglądania dane postaci. Pragnę żeby odgrywane przeze mnie role były prawdziwe do bólu. Zżyć się z nimi, dopiero później je przedstawiać. Nie interesują mnie role w małostkowych, nic nieznaczących serialach dla ubogich umysłowo. Nie szukam zarobku, tylko sztuki, w której mógłbym odkryć swój potencjał. Czy potrafiłbym zagrać rolę całkowicie odmienną od czarnego charakteru? Oczywiście, że tak. Kiedy się postaram mam bardzo przyjazny wyraz twarzy, co potwierdzają wszyscy nowo poznani przeze mnie ludzie. Wydaje się im sympatyczny, rozrywkowy, czuły, a nawet godny zaufania. Czy zgodzę się na zmianę wyglądu? Oczywiście, że tak, gra aktorska przecież tego wymaga. Mimo tego, że aktualnie posiadam dość bujną fryzurę, która może być powodem do eksperymentowania, gdybym dostał obiecującą propozycję nie zawahałbym się zgolić na łyso. To w końcu sztuka, poświęcenie jest tutaj wymagane.